Transcendentalna Medytacja
Ruch Transcendentalnej Medytacji (Transcendental Meditation, TM) określany jest jako ?orientalny ruch parareligijny?, ?religia młodzieżowa?, reprezentant Ruchu New Age lub ?kult usługowy?, w którym każdy sam określa, kiedy chce korzystać z dalszych ?stopni wtajemniczenia? i na ile chce angażować się w organizację ruchu. Nazwa Transcendentalnej Medytacji odnosi się zarówno do techniki jaki i do ruchu, który ją promuje.
Ruch ten głosi misję szerzenia na całym świecie koncepcji i praktyk wywodzących się z Wed, określanych jako ?wyższe stany świadomości? i ?twórcza inteligencja?. W opisie praktyki TM na ogół pomijane są religijne aspekty, raczej używa się języka psychologicznego niż teologicznego. Praktyka TM oparta jest na tradycji wedyjskiej, która jednak uległa znacznej modyfikacji i redukcji wątków specyficznie religijnych, ?została przełożona na język współczesnej nauki i medycyny?. W nawiązaniu do tej tradycji założyciel opracował uproszczoną metodę medytacji, przeznaczoną dla osób świeckich. Poza koniecznością opłacenia kursu ruch nie stawia żadnych warunków, nie ustanawia również żadnych zasad moralnych, co budzi krytykę ze strony przedstawicieli hinduistycznej tradycji religijnej.
Praktyka
Treści oraz sposoby ich przekazywania są w ruchu TM ustandaryzowane. Identyczne kursy prowadzone są według takiego samego schematu, w tej samej kolejności na różnych poziomach na całym świecie. Kursy podstawowe (inicjacyjne) obejmują 7-stopniowy program realizowany w ciągu 4 dni. Kurs ten zawiera dwa otwarte wykłady, opisujące korzyści ze stosowania techniki Transcendentalnej Medytacji oraz jej mechanizm, krótki wywiad osobisty i cztery dni instrukcji. Pierwsze trzy stopnie można przejść bezpłatnie w dowolnym czasie. Na wstępie słucha się wykładów na temat znaczenia, skutków i przebiegu medytacji oraz jej ?udokumentowanych? efektów. Następnie, w trakcie indywidualnych lekcji, chętni i przekonani otrzymują specjalną mantrę, dobraną indywidualnie do osobistego powtarzania dwa razy dziennie po dwadzieścia minut w stałych porach. Kurs podstawowy kończy akt inicjacyjny ? podczas uroczystego i odświętnego przekazania instrukcji sposobu medytacji w trakcie osobistego spotkania z instruktorem. Adept jest zobowiązany do nieprzekazywania szczegółów instrukcji osobistej innym osobom. Jednocześnie zapewnia się go, że ukończenie kursu nie musi wpływać na zmianę stylu życia i poglądów, ani nie wymaga działalności na rzecz ruchu. Może medytować sam, może nie medytować wcale, może skorzystać z cotygodniowej zbiorowej medytacji organizowanej w większych miastach.
Dalsze stopnie zaawansowania w TM obejmują: kursy weekendowe ? pogłębiające wiedzę na temat medytacji, twórczej inteligencji oraz Ajurwedy (medycyny wedyjskiej), wprowadzające ćwiczenia hatha-jogi i ćwiczenia oddechowe; kursy TM-Sidhi ? oferujące możliwości ?urzeczywistniania mocy paranormalnych?, w tym lewitacji czyli ?latania?; kurs nauczycielski ? dla przyszłych instruktorów TM (wyszkolenie nauczyciela TM odbywa się w trakcie sześcio- bądź dziewięciomiesięcznego kursu i praktyki, samodzielnie opłacanych, zakończonych zobowiązaniem bezwzględnej wierności wobec mistrza); kurs Nauki o Twórczej Inteligencji (Science of Creative Intelligence, SCI) ? wywodzące się z wiedzy wedyjskiej koncepcje przedstawiane są jako poglądy naukowe; kurs techniki zaawansowanej ? dla medytujących 1,5 roku oraz roczne kursy dla mężczyzn ?Ten Thousand Headed Purusha? oraz dla kobiet ?Ten Thousand Mother Divine?.
Założyciel i historia
Założycielem ruchu Transcendentalnej Medytacji jest Maharishi Mahesh Yogi (Mahariszi Mahesz Jogi, prawdziwe nazwisko: Mahes Prasad Warna/Mahesz Prasad Warma). Ukończył studia na wydziale fizyki na Allahabad University Maharishi. Tytuł ?Maharishi?, przysługujący wielkim mędrcom i świętym, nadał sobie sam. Jako datę jego narodzin przyjmuje się rok 1911 lub rok 1918. Zmarł 5 lutego 2008 roku. Określany jest jako tzw. ?jet-guru? (urzędujący w samolotach), tworzący rozbudowane programy ekspansji swej metody, świetnie adaptujący się do realiów współczesnej cywilizacji, wykorzystujący współczesną naukę i środki masowego przekazu.
Kilkanaście lat (czas ten jest niespójnie podawany u różnych autorów) uczył się medytacji od znawcy Wed guru Swami Brahmanandy Saraswatiego (Jagadguru Bhagwan Shankaracharya, 1869-1953), którego nazywał Boskim Nauczycielem (Guru Dev), a który stał się obiektem kultu w TM. Mahesh Yogi oficjalnie zainaugurował TM 1 stycznia 1958 roku. Założył wtedy w Madrasie Ruch Odnowy Duchowej. W roku 1961 wyruszył w pierwszą podróż do USA. Aby zaspokoić rosnące zainteresowanie, zaczął szkolić nauczycieli TM w założonym przez siebie Międzynarodowym Towarzystwie Medytacyjnym. Stworzył w Rishikesh u podnóża Himalajów Międzynarodową Akademię Medytacji, gdzie bez zbytnich sukcesów lansował metodę w indyjskich środkach masowego przekazu.
Rozgłos przyniosło mu kilkumiesięczne zainteresowanie metodą Transcendentalnej Medytacji ze strony takich gwiazd jak Beatlesi, Donovan, Rolling Stones czy Mia Farrow. W 1967 r. członkowie zespołu The Beatles spędzili pewien czas w Rishikesh, w International Academy of Meditation. Ośrodek ten nazywany jest ?syntezą zwesternizowanej nowoczesności?, ze względu na ?organizację, klimatyzację i informację?. Pierwsze sukcesy kończą się jednak porażką i kryzysem spowodowanym m.in. ?rzekomymi umizgami? Maharishiego do siostry Farrow oraz śmiercią Briana Jonesa. Beatlesi podsumowali swoje doświadczenia z TM w piosence Sexy Saddie/ Sexy Sadhu, czyli seksowny mistrz.
Kryzys w ruchu TM sprowokował zmianę strategii Maharishiego, który zaczął odwoływać się do autorytetu nauki. W 1971 roku w Stanach Zjednoczonych powstał Maharishi International University (Międzynarodowy Uniwersytet Maharishiego), który koordynuje prace badawcze i szkoleniowe związane z TM. Yogi zorganizował także Międzynarodowe Sympozjum Nauki Twórczego Intelektu na Uniwersytecie w Massachusetts. Badaniami skutków TM zajmuje się Międzynarodowa organizacja Medytacji Studentów (Student International Meditation Society, SIMS) Przeznaczył na badania naukowe znaczną część opłat za kursy medytacji.
Organizacja
Ruch TM ma strukturę biurokratyczno-inicjacyjną. Kolejne elementy doktryny i praktyki są udostępniane jedynie po przejściu kursów określonych szczebli. Najbardziej elitarny trzon ruchu stanowi World Plan Executive Council (Rada Administracyjna Planu Światowego). Ministrowie światowi stoją na czele 10 ministerstw Rządu Światowego.
TM wciąż tworzy nowe organizacje, które mają oddziaływać na życie publiczne. W różnych krajach powstają Partie Naturalnego Prawa jako polityczne odgałęzienie ruchu, które jednak nie odnoszą nigdzie znaczących sukcesów w wyborach. W latach osiemdziesiątych, w związku z popularyzowaniem przez ruch ?nowego produktu? w postaci tradycyjnej medycyny hinduskiej, nawiązującej do Ajurwedy, zaczynają powstawać stowarzyszenia lekarzy, którzy specjalizują się w tej formie praktyki medycznej (np. Polskie Towarzystwo Medycyny Ajurwedyjskiej). W 1985 roku Yogi założył Maharishi-Ayur Veda (MAV), która stanowi kompilację techniki TM z tradycyjną medycyną ajurwedyjską. W 1986 roku przedstawił Światowy Plan Doskonalenia Zdrowia i Program Zaprowadzenia Pokoju na Świecie.
TM rozwija się także w Europie Wschodniej, choć nie wszędzie odbywa się to bezkolizyjnie. Na przykład w Rumunii, po okresie początkowej przychylnej postawy władz, które sponsorowały nawet badania nad skutkami TM, w 1981 r. doszło do nagłej zmiany stanowiska i wszystkie placówki TM zostały zamknięte.
Transcendentalna Medytacja w Polsce
Ruch TM pojawił się w Polsce w połowie lat siedemdziesiątych. Pierwsza prezentacja metody miała miejsce w 1975 roku podczas sesji organizowanej w Gdańsku przez Polskie Towarzystwo Fizjologiczne. Rok później odbył się pierwszy kurs dla kilkunastoosobowej grupy, składającej się głównie z dziennikarzy. W 1977 roku dotarł do Polski wysłannik Maharishiego Dayala, który prowadził kursy inicjacyjne w wielu miastach Polski. Kursy prowadzone były przy współpracy ze Stowarzyszeniem Radiestetów i Towarzystwem Psychotronicznym, odbywały się także w Polskim Towarzystwie Higieny Psychicznej i na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz w innych instytucjach. Inicjowano wówczas przeszło tysiąc osób, w następnych latach kilkadziesiąt osób wzięło udział w dwóch kursach ?Twórczej Inteligencji? .
Przyśpieszony rozwój TM w Polsce uległ jednak pewnemu przyhamowaniu. Pomimo wielokrotnych starań nie udało się przez wiele lat zarejestrować w Polsce stowarzyszenia krzewiącego idee TM. Niektórzy nauczyciele mieli także problemy z wizami wjazdowymi do naszego kraju. W 1982 roku przestała nawet istnieć sekcja TM w Stowarzyszeniu Radiestetów. Sekcja ta znalazła jednak siedzibę w 1995 roku przy Polskim Towarzystwie Psychologicznym. W latach osiemdziesiątych propagatorzy TM wysyłali broszury do urzędników i próbowali wielokrotnie zarejestrować stowarzyszenie.
Dopiero w lipcu 1989 roku zarejestrowano Polskie Towarzystwo Transcendentalnej Medytacji jako stowarzyszenie zwykłe, organizacja promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej. Siedziba stowarzyszenia powstała w mieszkaniu wieloletniego lidera tego ruchu w Polsce ? Andrzeja Barana. Działalność ruchu skupiła się wtedy głównie na popularyzacji metod Ayurvedy, medytacja była traktowana jako jeden ze składników holistycznej terapii, obok ziołolecznictwa, masaży i ?elementów diagnostyki astrologicznej?. Stowarzyszenie prowadzi ewidencję wszystkich inicjowanych i szkolących się, ustala taryfy opłat za poszczególne rodzaje kursów prowadzonych w różnych miastach Polski oraz od października 1993 roku wydaje biuletyn ?Dobre Wiadomości?.
Obecnie techniki Transcendentalnej Medytacji uczą w Polsce ?nauczyciele?, reprezentowani przez Polskie Towarzystwo Idealnej Edukacji (PTIE) oraz Polskie Towarzystwo Transcendentalnej Medytacji (PTTM). Propagujący TM w Polsce zdają się bagatelizować zarówno argumenty na rzecz religijnego charakteru ruchu i techniki jak również krytykę naukowego potwierdzenia metody. Prezes Polskiego Towarzystwa Idealnej Edukacji Andrzej Michałowski powołuje się na autorytet Kościoła katolickiego: ?Ostatnio usłyszałem na mszy…?, usypiając niepokój co do hinduistycznego charakteru ruchu i praktyki. Z tej krótkiej wzmianki czytelnik może wysnuć wniosek, że TM jest systemem pozareligijnym, w każdym razie nie przeszkadzającym wierze katolickiej. Ale w artykule, z którego pochodzi to wyznanie, TM przedstawiana jest raczej jako ścieżka w jednym z trzech systemów religijnych. Ramka ?Wybierz medytację dla siebie? podaje odnośniki do stron TM, chrześcijańskiej i buddyjskiej medytacji.
Kontrowersje
Jednym z istotnych źródeł kontrowersji jest kwestia religijnego charakteru ruchu. TM nie jest propagowana jako ruch religijny, a więc nie wymaga od uczestników zmiany tożsamości religijnej, stylu życia czy poglądów. W technice TM na ogół pomijane są religijne aspekty, akcentowane przez Maharishiego jeszcze w początkowym okresie działalności na Zachodzie. Tadeusz Doktór, który prowadził badania nad motywacją uczestników kursów TM, stwierdził, że w warunkach polskich praktyka TM stanowi przykład znacznie zsekularyzowanej wersji hinduizmu, w której treści religijne lub do religii zbliżone zostały zachowane głównie w formie inicjacyjnej, a sama metoda przez kursantów traktowana jest jako ?gimnastyka umysłu?, metoda terapii i rozwoju obok życia religijnego lub jako jego uzupełnienie.
Zwraca się jednak uwagę na religijny charakter TM. Kategorie i sposób myślenia prezentowany w TM został przejęty z hinduizmu. Religijność TM ujawnia pudża ? obrzęd inicjacyjny odprawiany w sanskrycie. W 1976 roku sąd okręgowy w New Jersey orzekł, że metody tej nie można uczyć w szkołach, gdyż ma ona charakter religijny. W uzasadnieniu wyroku odwołano się głównie do stwierdzenia religijnych związków z hinduizmem, wskazując właśnie na rytuał pudży. Ponieważ stanowi ona istotną część metody TM, nie może być przedmiotem nauki w szkole.
Podczas rytuału inicjacyjnego wystawiany jest również wizerunek Guru Deva oraz odmawiana jest inwokacja, czyli przywoływanie ducha lub bóstwa z prośbą o pomoc. Burrell przytacza taką modlitwę, wygłaszaną podczas pudży: ?Guru w chwale Brahmy, Guru w chwale Wisznu, Guru w chwale wielkiego Pana Śiwy, Guru w chwale osobowej transcendentalnej pełni brahmana, jemu, Śri Guru Devowi przystrojonemu chwałą, kłaniam się?.
Na religijny charakter ruchu wskazuje również posługiwanie się mantrą. Mimo że w ruchu twierdzi się, że słowa mantry (często w sanskrycie) są bez znaczenia oraz że nie ma w niej nic poza dźwiękami mającymi pomagać ludziom w medytacji, udowodnione zostało, że mantry wykorzystywane w TM są tradycyjnie uważane za symbole bóstw hinduskich.
Praktykowanie TM ma poprawiać funkcjonowanie umysłu i ciała, co jest podstawą idealnego zdrowia jednostki oraz dla stworzenia idealnego społeczeństwa. Yogi uważał, że gdyby jedna dziesiąta światowej populacji dała się przekonać do praktykowania regularnie medytacji TM, przyszłe wieki nie znałyby wojen i opustoszałyby szpitale na całym świecie. W 1972 r. został ogłoszony Plan Światowy (tzw. Efekt Maharishiego), który przewiduje spełnienie celów duchowych ludzkości jeszcze w tej generacji. Ludzkość stanie się idealnym społeczeństwem, gdy tylko 1% ludzkości posłuży się techniką TM (później liczba ta została zmniejszona do pierwiastka kwadratowego z jednego procenta populacji).
Trudno oderwać się od przestrzeni religijnej, skoro TM ma prowadzić do ?oświecenia duchowego?. Osiągnięcie piątego stanu świadomości ? kosmicznej świadomości – ma być ostatecznym poznaniem prawdziwego Ja i samourzeczywistnieniem. Na szóstym etapie człowiek wznosi się na najwyższe poziomy egzystencji relatywnej, a siódmy stan charakteryzowany jest jako spotkanie z Absolutem ? absolutne poznanie zewnętrznego świata dzięki ostatecznemu, fundamentalnemu zjednoczeniu ze wszystkim, co istnieje. Klasyczni jogini i zeniści nie docierają do Absolutu i Prawdy nawet w ciągu całego życia, a TM oferuje osiągnięcie tego stanu po 5-10 latach praktyki. Osiągając ten stan świadomości jedności, uzyskuje się pełną jednię z bóstwem, pokój z samym sobą i wyzwolenie spod praw karmy ? zbawienie to ucieczka od powtórnych narodzin.
Zauważa się także, że na wyższych stopniach zaawansowania zaczyna obowiązywać coraz więcej zaleceń i wymagań związanych z religijnością hinduską: zalecenia higieniczne, dietetyczne oraz moralne, a także odpowiedni stosunek ucznia do mistrza. Podstawą filozoficzną praktyki medytacji są koncepcje karmy (jako działania) i bytu. Bycie jest absolutną egzystencją, a karma instrumentem, za pomocą którego kontynuowany jest wciąż cykl kreacji, ewolucji i rozkładu. Mahesh Yogi rzadko posługiwał się słowem ?Bóg?, najczęściej mówił o ?Bycie?, ale wskazuje się na bliskoznaczne pojmowanie przez twórcę TM obu pojęć. TM była przez niego określana jako prosty sposób kontaktu z ?Bytem? (rzeczywistością absolutną), który jest źródłem istnienia wszystkich zjawisk ?względnej rzeczywistości?, czyli tego, co postrzegamy na co dzień w normalnym stanie świadomości. Mimo braku świadomości, uczestniczy się w systemie religijnym. Przy tym hinduizm wykłada, że wielbienie bóstwa nie jest sprawą intencji i myśli. Maharishiemu przypisuje się stwierdzenie, że ?gdyby TM była religią, miałaby znaczenie tylko dla nielicznych?.
Maharishi potrafił zdobyć uznanie ortodoksyjnych hindusów. Dzięki kursom Sidhi umocniona została więź z tradycją hinduistyczną. Hinduscy ?pandit? byli zapraszani jako ?fruwający jogini? w celu wzmocnienia organizacji.
Inną kontrowersję budzi terapeutyczna uniwersalność i naukowość tej techniki medytacyjnej. Zaleca się ją do stosowania w leczeniu alkoholizmu, narkomanii oraz dolegliwości wywołanych stresem. Propagatorzy TM wskazują na jej wyższość nad innymi systemami medytacyjnymi: ?Jest wyjątkowa z powodu swego pochodzenia, łatwości stosowania, potwierdzenia naukowego i uniwersalności. Te cechy odróżniają ją od wszystkich innych form medytacji, systemów redukcji stresu czy programów osobistego rozwoju dostępnych dziś na świecie?(tm.net.pl). TM proponowana jest jako lek na wszystko przez nauczycieli nie posiadających wykształcenia medycznego czy psychologicznego.
Badania naukowe
Instruktorzy TM i wszelkie ich publikacje często posiłkują się stwierdzeniami zaczynającymi się od słów ?badania naukowe dowiodły?. Liczne eksperymenty, których wyniki są często prezentowane w renomowanych czasopismach naukowych, stwierdzają na ogół korzystne efekty tej metody. W publikacjach PTIE oraz PTTM wskazuje się na przeprowadzenie ponad 600 badań naukowych nad Programem Transcendentalnej Medytacji w 200 niezależnych instytutach badawczych w 36 państwach, które potwierdziły korzyści płynące ze stosowania TM we wszystkich dziedzinach życia. Najczęściej podaje się wyniki badań potwierdzające wpływ TM na rozwój takich cech, jak zwiększenie zdolności twórczych, obniżenie stresu i wzrost poczucia szczęścia, rozwój inteligencji, poprawa wyników w nauce, lepszą ocenę innych, poprawę pamięci i wyższy poziom samorealizacji.
Zdaniem wielu badaczy TM może być jednakże stosowana jedynie przez osoby względnie dobrze zintegrowane psychicznie. Zauważa się bowiem, że u osób o słabej integracji psychicznej obserwowano pojawienie się problemów psychiatrycznych oraz efektów uzależniających w wyniku stosowania tej metody.
Krytycy TM twierdzą, że metoda ta jest dowodem na łatwość wmówienia komuś banału, tyle że poprawnie sformułowanego w języku ?naukowym?. Istnieją badania kwestionujące skuteczność technik TM. Piotr Tomasz Nowakowski dokonał przeglądu takich badań. Dr Jonathan C. Smith wykazał, że TM wcale nie jest lepszym lekiem przeciw niepokojowi niż jego dwie autorskie metody: siedzenie z zamkniętymi oczami 20 minut 2 razy dziennie bez mantry i medytacji oraz siedzenie z zamkniętymi oczami 20 minut 2 razy dziennie i rozmyślanie nad tak wieloma praktycznymi sprawami jak to tylko możliwe. Inne badania, socjologa Daniela Druckmana z George Mason University, ukazują nieskuteczność TM w podwyższaniu ludzkiej wydajności. Kwestionuje także wadliwą metodologię badań prowadzonych przez osoby nastawione pozytywnie wobec TM.
W 1980 roku opublikowany został w Niemczech przez Institut für Jugend und Gesellschaft raport, który stwierdza, że 76% adeptów TM poddanych badaniu doświadczało psychologicznych zaburzeń: zmęczenia (63%), stanów lękowych (52%), depresji (45%), nerwowości (39%) i regresji (39%). Stwierdzono także załamanie nerwowe u 26% badanych, 20% przejawiało skłonności samobójcze, a 63% – także poważne dolegliwości fizyczne (najbardziej powszechne były dolegliwości żołądkowe i jelitowe, bóle głowy i karku), a u 70% stwierdzono pogorszenie zdolności koncentracji. Zwolennicy TM starali się te badania ośmieszyć. Jednak ich wyniki są zbliżone do innych, opublikowanych na łamach International Journal of Psychoterapy. W marcu 2000 roku zostały opublikowane badania Alberto De-Albenitza oraz Jeremy?ego Holmesa, w których dowiedziono, że blisko dwie trzecie badanych adeptów TM doświadcza negatywnych skutków ubocznych, od stanów lękowych i paniki, przez zmniejszenie motywacji do życia, aż do depresji samobójczych, a nawet objawów psychotycznych. Również badania amerykańskiego psychologa Leona S. Otisa ze Stanford Research Institute wykazały, że im dłużej ktoś praktykował TM, tym więcej notowano u niego niekorzystnych skutków psychicznych (takich jak strach, depresja, napięcie fizyczne i psychiczne).
TM a edukacja
Przedstawione kontrowersje dotyczące parareligijnego charakteru techniki TM oraz jej terapeutycznej uniwersalności i naukowości tej techniki powinny być spokojnie rozważone w obliczu doniesień o planach wprowadzenia TM do szkół. Polskie Towarzystwo Idealnej Edukacji alarmuje, że współczesna edukacja jest stresująca. Nie jest to odkrywcze spostrzeżenie. Jednak według Towarzystwa rewolucyjnym lekarstwem na ten stan rzeczy ma być praktykowanie przez uczniów medytacji TM. Do szkół wysyłane są propozycje przeprowadzania relaksujących zajęć. Dodatkowo PTIE, entuzjastów TM w Polsce, wspiera swoim autorytetem i dofinansowuje David Lynch, który od ponad 20 lat praktykuje TM. Kupił grunty pod Łodzią pod uprawę zdrowej żywności, aby zebrać trochę pieniędzy na budowę ?Uniwersytetu Pokoju”, który ma być ?fabryką pokoju, emanującą pokój do atmosfery”. 4 kwietnia 2009 roku w Nowym Jorku odbył się koncert Paula McCartneya, Mobiego i innych popularnych muzyków, podczas którego zbierano fundusze dla ?udostępnienia systemu nowej edukacji dla miliona dzieci?. Koncert zorganizowała Fundacja Davida Lyncha. O jego fascynacji TM można przeczytać w książce W pogoni za wielką rybą. Do udziału w tym koncercie i prezentacji zaproszono polskie szkoły. Istniała przy tym możliwość dofinansowania potrzebujących uczniów. Informacja o nich oraz adres i zdjęcie szkoły miały być później wyświetlone w Nowym Jorku na ekranie podczas koncertu, ?dla inspiracji bogatych sponsorów oraz różnych światowych fundacji wspierających edukację?.
Pojawia się pytanie i niepokój, czy nauka medytacji i ?jogicznego latania? rzeczywiście pomoże uczniom stawać się spokojniejszymi, kreatywniejszymi i bardziej inteligentnymi, czy też bez swojej (oraz ich rodziców) wiedzy i zgody wprowadzani będą w system o charakterze religijnym?
Agnieszka Lisiecka
Bibliografia:
Allan John, Medytacja transcendentalna ? komiczne szalbierstwo, w: Nie wszyscy są jednego
ducha, red. Barbara Olszewska, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1988, s. 179-225.
Beźnic Szymon, Przegląd nowych ruchów religijnych w Polsce, dodatek do polskiego wydania
Eileen Barker, Nowe Ruchy Religijne, Zakład Wydawniczy ?Nomos?, Kraków 1997,
s. 278-281.
Burrell Maurice C., Wyzwanie kultów, w: Nie wszyscy są jednego ducha, red. Barbara
Olszewska, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1988, s. 114-127.
Chadebska Joanna, Czy Medytacja Transcendentalna jest techniką pozbawioną treści religijnych?
Centrum Przeciwdziałania Manipulacji.
Chrząstek Krzysztof, Fałszywy prorok pod maską nauki. „Sekty i Fakty”, nr 22-23 (3-4/ 2004),
s. 47-49.
Doktór Tadeusz, Dzieci Wodnika. Ruchy kultowe w Polsce, „Zeszyty Forum Humanum”
nr 2/1988 pod red. Z. Bierzańskiego, Alma-Press.
Doktór Tadeusz, Ruchy kultowe. Psychologiczna charakterystyka uczestników, Nomos, Kraków
1991.
Doktór Tadeusz, Nowe Ruchy Religijne i Parareligijne w Polsce. Mały Słownik, Verbinum,
Warszawa 1999.
New Age, w: Encyklopedia Nowej Ery, opr. Wojciech Bockenheim, Stefan Bednarek, Jerzy
Jastrzębski, Wydawnictwo „Astrum?, Wrocław 1999.
Gasper Hans, Müller Joachim, Valentin Friederike, Lexikon der Sekten, Sondergruppen und
Weltanschauungen. Fakten, Hintergründe, Klärungen. Herder, Freiburg, Basel, Wien,
1997.
Grzymała-Moszczyńska Halina, Psychologia religii. Wybrane zagadnienia. Nomos, Kraków 1991.
Hummel Reinhart, Guru, mistrzowie, szarlatani. Fascynacje i zagrożenia, Wydawnictwo św.
Antoniego, Wrocław 2003.
Lenart Beata, Transcendentalna medytacja, Kwartalnik Religioznawczy ?Nomos?, nr 14/1996,
s. 23-36.
Mather George A., Nichols Larry A., Słownik sekt, nowych ruchów religijnych i okultyzmu. Oficyna
Wydawnicza ?Vocatio?, Warszawa 2006.
Nowakowski Piotr Tomasz, Sekty ? oblicza werbunku, Maternus Media, Tychy 2001.
Nowakowski Piotr Tomasz, Po plecach Beatlesów (1): Medytacja Transcendentalna. ?Sekty
i Fakty”, nr 3 (7)/2000, s. 21-22.
Pawłowicz Zygmunt, Leksykon kościołów, ruchów religijnych i sekt w Polsce. Częstochowa 2008.
Rybak Magdalena, Zamykamy oczy, otwieramy serca. „Zwierciadło”, grudzień 2009, s. 126-129.
Szeluga Janusz, Pankiewicz Piotr, Szemrowicz Danuta, Zagrożenia medytacji transcendentalnej.
Annales Univesitatis Mariae Curie-Sklodowska, Vol. LIX, Suppl. XIV, 548, Sect10D,
2004.
Tokarski Stanisław, Jogini i wspólnoty. Nowoczesna recepcja hinduizmu. Ossolineum, PAN,
Wrocław, Warszawa, Gdańsk, Łódź 1987.
Wiadomości http:www.interia.pl z dn. 16.11.2004, 5.08.2008, 20.11.2009